Stara szafa
Wiszą na wieszakach suknie strojne
Jedna do drugiej mocno przyciśnięta
Każda w swoją folię otulona
Zębem czasu nadszarpnięta
Spokój między nimi na pozór tylko
Zazdrość wewnętrzna je zżera
Z wyższością na siebie spoglądając
Choć niezbyt świeża ich cera
Usłyszeć tu możesz o pięknej młodości
Wspaniałych balach w dworskich salonach
O ślubie, wykwintnej uczcie weselnej
Udanych rautach, koncertach, operach
Starsze suknie są najgłośniejsze
Za nic te młodsze od siebie mają
Rozmiarem frywolnym epatując
Kibić złośliwie wypominają
Zazdrośnie więc patrzą nowe sukienki
Na starszych sióstr smukłe wykroje
Ich wąskie talie, długości mini
Wymodelowane ich stroje
Lecz jest coś czego arystokratki
Młodym zazdrościć muszą
Ich świat niestety się skończył
Innego poza szafą nie ujrzą
Komentarze (5)
to jest prawda ...przyszło nowe dawne dobre czasy
minęły i nic tego nie zmieni :-)ładny wiersz
pouczający
pozdrawiam
Swietny temat na wiersz ...pozdrawiam
ale ile wspomnień...
miłego...
Dobrze ujęta rzeczywistość. Podoba mi się porównanie.
Miło było przeczytać:) Pozdrawiam:)
ciekawy wiersz Pozdrawiam:))