Staram się jak mogę
Staram się jak mogę,
tak mi się wydaje.
By w wspólna iść drogę,
a nie w dróg rozstaje.
Czasami też błądzę,
takie mam wrażenie.
Może błędnie sądzę,
choć myśli nie zmienię.
Może mam i chęci,
życie często kusi.
By przypadkiem skręcić,
jednak, co mnie, skusi.
Życie ułożone,
to jedno się chwali.
Znamy wspólną stronę,
ta prawdę ocali.
Refleksja jest krucha,
wiele może znaczyć.
Każdy siebie słucha,
umie też wybaczyć.
I z tym nastawieniem,
dalsze chwile snuję.
Życia chwile cenię,
tak je potrzebuję…
Komentarze (2)
Staram się jak mogę,
tak mi się wydaje.
chcąc odnaleźć drogę,
tam gdzie dróg rozstaje.
Czasami też błądzę,
takie mam wrażenie.
że pchają mnie żądzę,
gdzieś na zatracenie.
Zboczyć mam wciąż chęci,
podłe życie kusi.
By w manowce skręcić,
robiąc żart mamusi.
Życie wciąż na nowo,
buduję ze stali.
Niech błyszczy światowo
i ma prawdę chwali.
Refleksja jest krucha,
wiele może znaczyć.
Każdy siebie słucha,
i swą racją raczy.
I z tym nastawieniem,
dalsze plany snuję,
gdyż swe życie cenię,
i go potrzebuję…
Pozdrawia z uśmiechem:)))
Takie nastawienie
bardzo sobie cenię :)
Pozdrawiam Tadzik :) miłej niedzieli życzę :)