Starość, nie radość...!
Kiedy człowiek wchodzi w lata, Różna myśl po głowie lata... Raz mu się marzy...fartuszek, A innym razem szukałby gruszek- Na wierzbie. To już poważna debata!
Pod wierzbą usiadł staruszek,
By dać nogom odpoczynek.
Idzie panna jak kwiatuszek,
Zoczył gość piękną dziewczynę.
Już go nie bolały nogi ,
W oczach jaśniej się zrobiło.
Był gotów do dalszej drogi-
Dziewczę życie odmieniło...
Tak to dzieje się z człowiekiem,
Dopóki w nim płynie krew.
Nawet gdy dojrzały wiekiem-
Woli pannę, niż cień drzew.
.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.