stary budzik erekcjato
Wciąż do pracy się spóźniała,
z budzikami cudowała,
trzy komórki jej dzwoniły,
lecz nie było takiej siły,
by dobudzić śpiocha tego
na hałasy odpornego.
Kiedyś wróżka rzekła skrycie:
- zmień dziewczyno swoje życie
i się połącz z jakimś chłopem,
który latek by miał kopę,
weź go do się na posłanie,
a zapomnisz co to spanie!
Dziewczę rady posłuchało,
wśród leciwych przebierało…
Aż się trafił pracowity,
co miał siły niespożyte,
który tyrał do wieczora…
a gdy przyszła nocna pora,
kiedy kładli się w posłanie,
zapomniała co to spanie!
Siadywała nań w rozkroku,
próbowali z tyłu, z boku,
odwracali się na plecy,
przyduszała (tak dla hecy!),
ale nic nie pomagało,
bo mu ciągle było mało!
Próbowała w buzię wsadzić…
lecz nie mogła nic poradzić.
Ciężko z takim jest wytrzymać,
który musi w nocy dymać
i nie słucha jęków żony,
tylko dmucha jak szalony!
W starym piecu diabeł pali…
ona po łbie jego wali,
on wiekowy, ciągle dmucha,
nie ma siły już dziewucha!
Z takim życie, to nie życie,
pragnie usnąć choć o świcie,
a nie słuchać jego treli
cały tydzień do niedzieli!
Aż mu rzekła: - daj już spokój,
z tobą na sen brak widoków,
biorę rozwód ty matole
i do spania wrócić wolę
chrapiący dziadku
Komentarze (31)
-i=oj, oj... teraz to pojechałeś; wszystkim
chrapiącym dziadkom..
po-ZDRÓWKA