Stary płot
Szary list dostałam piszesz bez
podtekstów
kolejny rozdział dopala się jak szmata
czy wilgotny chrust w ognisku palony
przez szczelinę w płocie mało
widzieliśmy
fragmenty zdarzeń wpół urwane słowa
i pranie na sznurku co dnia rozwieszane
podziwiałam jak zgrabnie poruszałeś się
gdy tańczyłeś krakowiaka, albo mazurka
raźno przytupując stawiałeś kropkę nad i
szkoda, że płot był spróchniały do
wymiany
w nowym nie będzie szczelin i atrakcji
pewnie dadzą siatkę - będzie wszystko widać
Komentarze (47)
...przemijanie, a w nim tak rozliczne zmiany
miłego dnia życzę ci:))
Stary płot, stara szuflada, stary zegar i tyle,
nic już nie zostało z młodości...na chwilę.
Pozdrawiam Koplido jakże mi smutno.