Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Starzec

Kiedy był małym chłopcem,
Biegł mijając drzwi szare,
Siadał dumnie na krześle
I nastrajał gitarę.

Grał z początku niepewnie,
Nuty wnosząc na struny,
Grał melodie nieznane,
Pełen dziwnej zadumy.

Bardzo kochał muzykę,
Ćwiczył co dzień wytrwale,
I kazdego wieczoru,
Taszczył cieżką gitarę.

Grał dla swoich przyjaciół,
Grał na wielu ogniskach,
Nieobecny myslami,
Przy lecacych wciaż iskrach.

Podziwiany, chwalony,
Tworzył piękną muzykę.
Kochał ja nawet wtedy,
Kiedy spał pod śmietnikiem.

Co dzień rano, o swicie,
Ciągnął kości swe stare,
W centrum miasta na ławke,
Miał ze sobą gitarę.

Grał cichutko, powoli,
Pieszcząc stare juz struny,
Z zamkniętymi oczami,
Pełen dziwnej zadumy.


Wysmiewali go ludzie,
Wytykali palcami,
A on grał wycierając
Łzy płynace czasami.

Tak zgarbiony na ławce,
Szary człowiek z gitarą,
Kochający muzykę,
Tak daleką, tak starą.

Pokochali go ludzie,
I tą jego muzykę.
Tyle lat go słuchali
Idąc obok chodnikiem.

Pochowali go w trumnie,
Razem z jego gitarą.
Tak spróchniałą i kruchą,
Tak jak on bardzo starą.

Nieraz ktoś sie zatrzyma,
Idac tamtym chodnikiem.
Starca wprawdzie nie widać,
Lecz wciąż słychac muzykę.



autor

aśka

Dodano: 2005-11-30 02:02:05
Ten wiersz przeczytano 599 razy
Oddanych głosów: 5
Rodzaj Rymowany Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »