Statek
Rozmyślam,
-zapytasz
Nad czym?
Nad sobą
-odpowiem
Nad mym życiem,
którym nie kieruję.
Jak statek bez steru
z porozrywanymi żaglami.
Bez załogi
na pełnym morzu,
bez nadziei
na powrót do brzegu.
Rozmyślam,
-zapytasz
Nad czym?
Nad sobą
-odpowiem
Nad mym życiem,
którym nie kieruję.
Jak statek bez steru
z porozrywanymi żaglami.
Bez załogi
na pełnym morzu,
bez nadziei
na powrót do brzegu.
Komentarze (3)
Wiersz krótki ale jakże wymowny w swej krótkiej
treści...tak wiele prawdy w sobie mieści...
Dobrze znane mi uczucie, którym kierowałaś się pisząc
ten wiersz. Pomimo iż sama nie mam nadziei na lepsze
jutro to wierzę, że ty masz na tyle sił by ją mieć i
wierzyć, że jutro będzie lepsze...
Bardzo ładnie się czyta. Melodyjny i zgrabnie dobrane
metafory.