Staż
Sonet podwójny, dla ciebie Staż :)
Złośliwości wiele, że marni, że głupi,
pisać nie potrafią, to nie są poeci,,
może są już nimi, to życie latami,
zweryfikuje styl w wierszach zapisany.
Sam dziś w piętkę gonisz, choć myślisz, żeś
geniusz,
kilka wierszy raptem z mozołem
stworzyłeś,
nie trudź się daremnie, nie szukaj
poklasku,
szukaj pozytywów w wierszach naszych
blasku.
Daj nam w końcu spokój, poczuj duszy
wenę,
niech każdy w swych strofach ma życia
spełnienie,
niech słowa się zmienią w brylanty,
klejnoty,
niech każdy zostanie, wierszy królem
złotym.
Tego ci dziś życzę, Stażu mój ty drogi,
pomyśl i dziś rozszerz, swój warsztat
ubogi.
Komentarze (32)
Staż nazbyt długi obrasta w rutynę, zwłaszcza kiedy
chodzi o naszą dziedzinę... :)
Co tam Staż co tam Remi,
niby piszą a są niemi.
Pozdrawiam Remi wiersz mi się podobał
ale treść...no wiesz?
Dzięki Agaromku :) Mam ja z nim pieriepałki :))) Ale
przynajmniej się pośmieję :) Miłego dnia, pozdrawiam
serdecznie i uciekam do pracki :)))
Pamieta agarom jak 8 latemu napisal
satyre pt. "staz na beju", alez byla wojna. Staz
wystosowal oficjalny apel i rozpoczelo sie pod aplem
komentarzami strzelanie;)))
Satyra zostala usunieta, do dzis nie wiem dlaczego,
pisalem o czlowieku z duzym stazem na beju.
Dzisiaj to inne czasy;)
Staz postarzal sie , zlagodnial, tylko czasami jakis
wiatr go przyniesie i wtedy wszystko zaczyna sie od
nowa;)))))
Sonet w deche, punkt od agaroma.
Magią myśli mnie mamisz Megi, masz mnóstwo marzeń,
miliony, my marionetki miłosci musimy marzyć :)))
Miłego...
Cudny sonet i podoba mi się :pozdrawiam serdecznie:)
Całusy :))) :*
+++ zapomniałam w pośpiechu Promyczku ;):)
Witaj Wandziu, Słoneczko moje :) Miłego dnia Ci życzę
:*
Świetny sonet Geniuszu :)
Są tacy co nawet przez szkiełko widzą zezowato a o
sercu zapomnij
one niczym głaz
Pozdrawiam serdecznie zycze wspaniałych dalszych
sonetów i do miłego znowu Zbyszku :)
Witajcie Waldziu i Lidziu :) Z takimi czterema
literkami, nie ma co walczyć słowami :)))
Dałeś mu popalić. Świetny sonet.
miałem z tym Panem do czynienia ... uważa ... że jest
geniuszem od wierszy tworzenia ... lubi łatki
przypinać... o każdą literkę wojny zaczynać ... brak
mu pokory i drugiego człowieka zrozumienia ... cóż są
tacy ludzie i nic w życiu ich nie zmieni ...jeżeli ma
się za poetę i chce dorównać Adamowi Mickiewicz to
pytam co tu na beiu wśród wierszokletów robi ..
Witaj Zakochana Łucjo :) Czasami nam nie wychodzi, ale
Wena zawsze wraca :)))
Pisanie różne bywa,nie zawsze słowa paciorki albo
diamenty. Jedno pewne, że wypuszcza się emocje i
garnek się nie rozwali, bo pokrywka uchylona.
Pozdrawiam serdecznie..Łucja