Strach
Czuję jak stoisz za mną,
jak naśmiewasz się z każdego
słowa wypowiedzianego z moich ust
i jak trzymasz w ręku nóż,
który chcesz w bić mi w pelcy.
Boję się odwrócić w twoja stronę
i spojrzeć ci prosto w oczy,
bo nie chcę znów wplataćsię w twe sidła.
W nocy gdy kładę się spać,
boje się zamknąć oczy,
bo nie chcę w mych snach zobaczyć
ciebie.
W dzień boję się wyjść na ulicę,
gdyż jako pierwszy pojawisz się na mej
drodze.
Boję się, że znów zadasz mi cierpienie.
Janie potrafie już płakać,
bo wylałam wszystkie łzy-
nie pytaj dlaczego,
bo wiesz, że ich sprawca jesteś ty...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.