Strach
Czasami dotykam, krawędzi nocy,
Strachem dotknięty, zamykam oczy.
Ciemność próbuje, odebrać jasności,
Nadzieję, wiarę, dar opatrzności.
Boję się spojrzeć w nocy oblicze,
Na pomoc dnia, cichutko liczę.
Od nocy pragnę uciec w pośpiechu,
Nie słyszeć jej, strasznego śmiechu.
Otworzyc oczy, strach swój utracić,
Marzen o nas, nigdy nie stracić.
autor
InvisibleTouch
Dodano: 2015-05-20 20:40:17
Ten wiersz przeczytano 562 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Dziękuje wszystkim za komentarz i głosy. Mam nadzieję,
że strach to tylko "wielkie oczy". Pozdrawiam
Do czego nas doprowadzi to przyspieszenie
cywilizacyjne
Czy ktoś będzie jeszcze normalny?:):)
Czasami strach ma wielkie oczy, dzisiaj się o tym
przekonałam. Dobranoc
Warto starach przegonić,a z marzeniami nie należy się
rozstawać.
Pozdrawiam.Dobrej nocy życzę:)
Ładny wiersz, strach jest w każdym człowieku:)
Pozdrawiam
niepewność, obawa i strach towarzyszą nam przez całe
życie,,,ciekawy ,ładny wiersz, pozdrawiam