Strach i ból
Brodząc w bólu rozpaczy
Szukałem Ciebie jak wybawienia
Twych uśmiechów słonecznych
Dłoni ciepłych i wdzięcznych
Serca tkliwością pełnego
Spojrzenia rozkochanego
A kiedy Cię już znalazłem...
Dlaczego się chowam przed słońcem
Lękam sie w szczęście uwierzyć
Boję się lepiej życie przeżyć
Jak przestraszone dzikie zwierzę
Uciekam.....
Wisła 30 sierpnia 2006
autor
Paweł B.
Dodano: 2006-09-13 19:15:15
Ten wiersz przeczytano 480 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.