Stracona miłość
Zabiłeś to co było
zabiłeś naszą miłość
a była tak prawdziwa
prawie, że niemożliwa
najczystsza jaka istniała
wielka
doskonała
niestety...nietrwała.
Nie każdy mógł ją mieć
lecz każdy chciał
przeżywać o poranku
za dnia
w nocy
nie z każdym jednak kroczy.
Z nami też się rozstała
choć we mnie pozostała
na wieki
po kres moich dni
pamiętać będę Ci
że mogłam choć przez chwilę
poczuć po co żyję.
Zabiłeś...teraz boli
lecz czas pomoże
ukoi
ja nigdy nie zapomnę
pamiętać będę to
...to, co było dobre.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.