Stracona nadzieja
Na niebie przepiękne zorze,
A w sercu olbrzymi ból.
Nawet Bóg tu nie pomoże,
Nawet wszechmogący król.
Cierpienie rozrasta się jak morze,
Jak potężny pszczeli ul.
Marzenia trysły w czarnym kolorze,
Pozostawiając tysiące piór.
Nadzieja odeszła w złocistej porze,
Zostawiając troskę i ból.
Nawet Bóg tu nie pomoże,
Nawet wszechmogący król.
Komentarze (2)
Nie można tracić nadziei ...jutro wstanie nowy lepszy
dzień...
masz rację nieraz ma się odczucie że nawet Bóg nic
niemoże... ładny wiersz ;-)