*Strażnicy świątyń*
dla tych którzy walczą zawsze do konca i ...
Znów minął dzień, kolejna życia chwila,
Za nami kolejna przebyta mila,
Na naszych barkach spoczywać zaczyna
Trudów dróg naszych nikt nie zliczy,
Kto spróbuje nam dorównać - ten się
przeliczy,
Jesteśmy jak barbarzyński lud wypuszczony z
dziczy,
A zarazem szczytem ludzkiej cywilizacji
Nie dorównasz naszej nacji...
Ktoś powie: nacjonalizm, faszyzm,
Ba! A nawet rasizm !
Kto takie słowa wyrzec zdoła,
Niech o pomoc z niebios woła...
Daremnie szuka tam pomocy,
Gdyż my poczęci jesteśmy z niebiańskiej
mocy.
Świątyń strażnicy,
Pomocy, współczucia, chwały nie chcemy.
Samotni?- na samotność skazani...
Strażnicy świątyń, światła wojownicy,
Nieśmiertelni do świata końca...
...nigdy się nie poddają
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.