Strofki
Przecież wiesz, że to są tylko słowa,
po literze poskładane w wersy.
Ktoś być może je przeczyta pierwszy
(i ostatni raz), a potem schowa.
Między wersy włożona melodia.
Cichym myślom, które spać nie mogą,
rytm nadany, by poczuły błogość,
aby mogły płynąć jak po wodzie.
I objęte z obu stron rymami,
a na koniec kilka słówek puenty,
by jak kłosy ze zbóż świeżo zżętych
dały sedno a nie chciały mamić.
Gdy przeczytasz, powiesz: „Grafomania,
która nigdy nie powinna powstać.
Ty się bracie lepiej z taką rozstań.
Kto jest mądry, ten się od niej wzbrania”.
;-)
Komentarze (38)
Witaj,
trochę zakręcony, a nie ironiczny - dla czytającej.
Ale co tam - grunt, że jest.
Miłego tygodnia.
Pozdrawiam.
GRAFO-mania- to najfajniejsza mania spośród tych które
znam.
ę :)
Podoba się.
Lubię rymy okalające :)
Trochę takich skrobnęłam.
Miłego dnia.
Dobrze jest mieć jakąś manie ;) i się w niej
doskonalić ;)
Pozdrawiam jednym okiem.
Strofki które dają satysfakcję piszącemu a nieraz
naukę czytającemu....
Grafomanie najbardziej wieżą w swoją poezję.
ladnie okalasz rymami, prowokujesz, strofujesz...
GrafoMania to najmniej szkodliwy nalog, mz:)
je przeczyta - czy nie plynniej tak?
po nawiasie przecinek?
glosno mysle:)
milego:)