strofy w dżdżu
z rozmokniętej ciszy
przeciekają myśli
tworząc słów kałużę
wątków rozlewisko
chichot w nich pobrzmiewa
klauna dowcipnisia
i słona łza wspomnień
po powierzchni pływa
ze zdań niedomkniętych
wciąż się wilgoć sączy
przemoczona strofa
pogrąża się w toni
Argo.
autor
Argo
Dodano: 2022-07-08 10:09:53
Ten wiersz przeczytano 684 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Czyli wychodzi na to, że jednak można.
Czyż nie tak Michale? ;)
Twój wiersz jest świetną ilustracją odwiecznego
problemu: "Czy można w sposób piękny lać wodę?".
Ładnie ;-)
Podobają się refleksyjne dżdżyste strofy.
Pozdrawiam serdecznie.
"Ament", plusnęła kropla poganiana przez inną kroplę
:-D
Piękny wiersz, zamyśliłam się...
Pozdrawiam
Rzeczywiście, aż mi w butach chlupie, tyle wody w tym
wierszu. Podziwiam metafory i polot. Pozdrawiam.