W stronę słońca
Dziś się upajam głębią zieleni
Lecz marzyć mogę cicho i skrycie
Że będę mogła się rozanielić
Gdy się zanurzę w pełnym błękicie
A już na pewno mocno zachwycę
Choć drogi wcale nie widać końca
Kiedy się znajdę na górskim szczycie
I się roztańczę w promieniach słońca
Dążę uparcie i pracowicie
Mocno wspierają mnie pasja z weną
Zapewne dużo jeszcze napiszę
Żadne przeszkody tego nie zmienią
Przecież do szczęścia nie trzeba wiele
Wystarczy kroczyć obraną drogą
Gdy sobie jakieś wyznaczysz cele
Nawet anioły ci w tym pomogą
░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░░
░░░░░░░░▄▄░░░░░░╠►~░░░
░░▄▀▀▀▄▀▄▄░░░░░░╠▓░░░░░
░░░▄▀▀▄█▄░▀▄░░░▓╬▓▓▓░░░
░░▀░░░░█░▀▄░░░▓▓╬▓▓▓▓░░
░░░░░░▐▌░░░░▀▀███████▀░
~~▄██████▄~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒▒
Komentarze (125)
krzemaniu hahaha...
jesteś bystra jak woda źródlana, a ja głowiłam się od
samego rana
żeby między ziemią a niebem lawirować i sprytnie
stalówki zakamuflować :)))) hahahah...Buźka! :D
będę się tego trzymał
Nie chcąc uchodzić za półgłówka, myślę, że piszesz o
stalówkach:)
Miłego dnia JoViSkO:)
Tak sisy to prawda :) dziękuję ślicznie i pozdrawiam
cieplutko :))
Najważniejsza jest chyba droga do tego szczęście i
doświadczenie, które zdobywamy krocząc po niej.
Pozdrawiam serdecznie :)