Studnia
w piekącym skwarze pochyliłem głowę
nad chłodnym otworem studni
poczułem oddech wody
wołała do mnie moimi myślami
których echo tłumione
zielonym mchem cembrowin
strzelało w niebo dzieciństwem
i usłyszałem dźwięczny
ciepły głos kobiety
„to niebezpieczne uważaj”
czy stróż anielski może być kobietą?
łza spadła z hukiem na ciemne lustro
wody
i zmąciła obraz
dlaczego płaczesz?- spytał głos
bo jestem spragniony
a wody zaczerpnąć nie mogę
autor
abacus
Dodano: 2005-04-29 10:41:45
Ten wiersz przeczytano 543 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.