Stuknięci
Stuk stuk
Stukstuk
Złączonych pragnień
W czubkach dwóch palców
I rozbiegane oczy błyszczące
W tunelu z wysokiej trawy pszenicy
Wśród ścieżki- tory
Wysłano po nich posiłki
Uciekają
Stukstuk
Śmieją się w twarz terminarzowi
Proszą wręcz
O przejeżdżający pociąg tu
Gdzie Stukstuk
Kroków i serc dwóch
Nie ma strachu
Bezpieczne twe pożądanie
Gwałtowność na ledwe zawołanie
Tędy nawet bezdomni nie chodzą
Nie ma kocy brudnych łzami
Tylko dzieci uczące się
Życia wiecznego
Co nie znają śmierci
Nie znajdą ich
To może być wśród pszenicy
- myślą
Nawet ostów
- po zastanowieniu
Zwiększanie źrenicy
Oczu niebieskich i brązowych
Spotkało się niebo z ziemią
I powstał nieznany horyzont
Zagubieni po krańce – Atlantyda
Stukstuk
Stuk stuk
Stop
Ach to tylko nasz przyjaciel wróbel
Leć z nami!
Stukstukstuskstukstukstukstukstukstukstukst
uk… szybciej
Komentarze (1)
Oh, Ty passjonacie rosstukany - bardzo erotycznie.