Stworzona by ranić.
Wiersz mój dla Ciebie
stworzony wśród zieleni
wśród pytań bez odpowiedzi
stworzony dla Ciebie.
Jestem oceanem świata
panem przestworzy i nieba
huraganem prawdy i słów
dębem wśród krzaków i drzew
Mam myśli złote
mam wśród przyrody dom
obłok na którym siadam
widok stąd bez kłamstw.
Pozwalam Ci myśleć
o bezpiecznym śnie
pozwól mi czuć
pragnienia prawdziwe.
Szanuję Cię i wszystko
co dotyk Twój roznieca
moja znajomość z Tobą
przelewa się schematom.
Powiedz mi dwa trzy
słowa które są warte
zachwytu, to prostsze
niż piędziesiąt bez prawdy.
Jestem tanim chłopcem
naiwnym szczerością uczuć
Jestem tani bez kilku twarzy
mam jednej prawdy oblicze.
Powiedz mi piękny oprawco
ile ma stopni Twój żal
mało, strasznie, bez granic
kto definiuje jej moc.
Ty Jesteś cudna Pani
Pierwszą co rani tak celnie
Pierwszą co dzierży włócznie
Ty Jesteś smutna Pani.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.