Sukienka z miłości
Powiedziałeś: kocham
i ubrałam się w te słowa.
Chodziłam w nich jak w sukience
uszytej na miarę.
Ale twoje "kocham" wypłowiało.
Sukienka wytarła się, zniszczyła.
Chciałam ją zdjąć,
ale nie mogłam,
zrosła się ze mną.
Ludzie wytykają mnie palcami,
że niemodna, że przebrzmiała.
A ja tylko kiwam głową
z politowaniem,
bo nie wiedzą wcale o tym,
że to oni godni są współczucia.
Ciebie też mi żal...
autor
Nieprzystosowana
Dodano: 2014-06-18 20:34:03
Ten wiersz przeczytano 738 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ładny wiersz! Pozdrawiam:-)
ładny wiersz .....myślę że przyszedł odpowiedni czas
na zmianę sukienki ...zobaczysz wszyscy ci jej
pozazdroszczą:-))
pozdrawiam :-)))))
:))))
pozdrowionka serdeczne..
Bardzo mi się podoba jak ubrałaś miłość, w sukienkę.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Pomysł jest, gorzej z wykonaniem ...
końcówka rozbawiła, konkretna peelka ;)
Tak często bywa, kiedy kobieta ufa mężczyźnie w treść
jego słów. Prawda to, że wiele ludzi jest godna
politowania. A kłamców, nie żal mi też. Pozdrawiam i
pogody ducha życzę, no i nowej sukienki miłości do
siebie.
ładny tytuł. Pozdrawiam
widać ,że nie był Ciebie godny
pozdrawiam :))