Suzi
Szczekiem swoim wszystkich rozbawiała,
a czasem gdy było go za dużo to nawet i
denerwowała.
Była taka malutka, ale za to cwana,
mimo to przez wszystkich bardzo kochana.
Jeśli nawet czasem cos przeskrobała,
to jej pani tylko chwilkę się na nią
gniewała.
Nie można było przejść obok niej
obojętnie,
wszyscy ja podziwiali i głaskali
chętnie.
Była cudownym pieskiem, szkoda, że tak
krótko.
Teraz żal w naszych sercach gości,
ale kiedy będziemy ja wspominać w dalekiej
przyszłości,
to wtedy zapomnimy o tym smutku i żalu,
w pamięci zostaną tylko chwile z nią
przeżyte,
droższe od każdego pieniężnego nominału.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.