sweter
[...] widziałam twojego męża
szukał prezentu dla
jakiejś (?)
pani [...]
rozmiar nie musi pasować -
mężczyźni mierzą oczami
w “tanim armani”
dwanaście złotych na metce
sploty przechodzone jak przysięga
pod sklepieniem fary:
“biorę sobie ciebie” aby
wyrzucić do kontenera -
kolejny towar
z odzysku - rzecz
niedroga
autor
grusz-ela
Dodano: 2014-12-18 11:14:10
Ten wiersz przeczytano 1447 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Sotku - celna uwaga!
Pozdrawiam Poetow.
Dziekuje za komentarze.
groteska w ironicznym tonie powodująca rytmiczne
skurcze przepony:))) miłego dzionka
Życiowy wiersz. Chyba ten pan to sam w sobie jest tani
armani:) Pozdrawiam:)
Dziekuje za czytania.
Co kto wyczytal - jego.
Pozdrawiam i dziekuje :)
Krzemanko, moze pasowal i na nia, i na nia!
Jak kto zone traktuje, tak potraktuje i pania!
Jak zawsze ciekawie, a sweterek taki tani to dla żony,
nie dla pani. Gorzkawo.
Miłego dnia.
Krótko treściwie, reszta w domyśle.:)
dobre ...z odzysku czy warto aż tak ....
pozdrawiam :-)
Masz poczucie humoru. Poryczałem się. Ha!
Jurek
Nieszczęśliwa, przechodzona jakaś matka, czyjaś
żona...
Bystra obserwacja pozdrawiam
Celne spostrzeżenia:-)
widziałem takie prezenty okazyjne u wielu Pań....jedna
do drugiej mówi; o, jaki ładny masz swetr (czy
sweter)...a ile zaważył ?
Elu bardzo lubię Cię czytać jesteś bystrą obserwatorką
życia Pozdrawiam serdecznie:)