sweter
[...] widziałam twojego męża
szukał prezentu dla
jakiejś (?)
pani [...]
rozmiar nie musi pasować -
mężczyźni mierzą oczami
w “tanim armani”
dwanaście złotych na metce
sploty przechodzone jak przysięga
pod sklepieniem fary:
“biorę sobie ciebie” aby
wyrzucić do kontenera -
kolejny towar
z odzysku - rzecz
niedroga
autor
grusz-ela
Dodano: 2014-12-18 11:14:10
Ten wiersz przeczytano 1449 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (62)
Dzięki.
Praca zawsze popłaca,a potencjał
jest u Ciebie widoczny,to pewne.
Jeśli bywa,że ja się na kogoś złoszczę,to nie
oznacza,że nie pracuję nad wierszem,może właśnie
dlatego,iż nie piszę go na kolanie,lecz bywa,że
zmieniam jego różne wersy,potem na portalu już jestem
mniej chętna do zmian,ale oczywiście uważam,iż wciąż
człowiek się czegoś uczy i czegoś poszukuje
również.Poza tym,jak sama wiesz Elu/Grusz elu są
ludzie i ludziska,są krytycy i krytykanci...
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Pozdrawiam, Ewcia :)
Duży ładunek emocjonalny w wierszu. Podoba mi się.
Pozdrawiam :)
:)
Ladne o ladne napysane;)
Wzajemnie Tanczaca. Radosnych i zdrowych.
A wiersze? Wciaz staram sie widziec uchybienia i
pracowac nad forma.Na tyle, na ile pozwoli potencjal
moich mozliwosci.
A ja myślałam,że miłość nie zna ceny i potrafi być
hojna,nie w podarunki już przechodzone...
Dobra ironia i niestety życiowa.
Pozdrawiam i życzę -
miłych,radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz dalszej
weny z równie dobrymi wierszami jak do tej pory.
ARABELLO, pozdrawiam i dziekuje :)
oszczędny kochaś , pozdrawiam świątecznie
:) Pozdrawiam, Mariat
jasne, z odzysku jak z lumpexu.
;) Powinno, chacharku ;)
w raju powinno być sporo urodzaju ;)
Aniu, tak tocz'na! Bingo! :)
Wyszperał sweterek dla innej pani...któregoś dnia obie
nazwą go draniem...
U Ciebie Grusz-elu jak zwykle supertrafnie:)