Sweter
Chcę żebyś mnie otulił
chcę żebyś długimi rękawami
skrył moje dłonie
które zapomniały rękawiczek
Chcę żebyś zapiął mnie na guzik
gdy wiatr wieje w twarz
gdy gubię się w tych wszystkich
pragnieniach i obowiązkach
gdy kochać znaczy cierpieć
a cierpieć to drżenie
ciała, które wychodzi półnagie
z morza
ręcznik ocieka wodą
piecze szorstkim dotykiem piasku
przyklejonego
a słońce już zaszło
za wydmy horyzontu
Szukam ciebie ślepymi palcami
zostałeś w pokoju hotelowym
dlaczego tak jest, że
właściwe pory rozmijają się
Chcę żebyś mnie otulił
mój ciężki i słony od fal
strój kąpielowy
struchlałą pierś
i brzuch
pod kurtką z kaczego pierza
która szwami przepuszcza
bezkompromisowy dotyk
październikowego kochanka
Komentarze (17)
Samotność bywa smutna...pozdrawiam z podobaniem :)
smutny ale pięknie napisany wiersz
zatrzymał mnie na dłużej i wprawił w zadumę
serdecznie pozdrawiam