Sweter
Chcę żebyś mnie otulił
chcę żebyś długimi rękawami
skrył moje dłonie
które zapomniały rękawiczek
Chcę żebyś zapiął mnie na guzik
gdy wiatr wieje w twarz
gdy gubię się w tych wszystkich
pragnieniach i obowiązkach
gdy kochać znaczy cierpieć
a cierpieć to drżenie
ciała, które wychodzi półnagie
z morza
ręcznik ocieka wodą
piecze szorstkim dotykiem piasku
przyklejonego
a słońce już zaszło
za wydmy horyzontu
Szukam ciebie ślepymi palcami
zostałeś w pokoju hotelowym
dlaczego tak jest, że
właściwe pory rozmijają się
Chcę żebyś mnie otulił
mój ciężki i słony od fal
strój kąpielowy
struchlałą pierś
i brzuch
pod kurtką z kaczego pierza
która szwami przepuszcza
bezkompromisowy dotyk
październikowego kochanka
Komentarze (17)
świetnie obrazujesz emocje używając zwykłych bliskich
ciału fizycznych detali. Ten ciągły niepokój...
Niby o swetrze, a mnie się kojarzy z tęsknotą za
ciepłem, bezpieczeństwem, zaopiekowaniem, wiersz jak
zwykle
u Ciebie świetny.
Serdeczności ślę w ten letni czas :)
I tu też :) Jak to u Marty - jak zwykle.
Chcę, byś był dla mnie wszystkim.
Podoba mi się.
Chcę żebyś zapiął mnie na guzik
gdy wiatr wieje w twarz - współodczuwam z takim
bolesnym pragnieniem otulenia, po kąpieli w zimnym
morzu. Jaka szkoda, że październikowy kochanek został
w hotelu - a więc miał możliwość przyjść we właściwym
momencie, ale to się nnie wydarzyło. Tylko jak otulić
swetrem, gdy jest sie pod ciepłą kurtką. Chyba, że
zdjąłby ją, by oprócz swetra otulić ramionami -
przekazując ciepło swego ciała.
Wiele emocji w kilku wersach i bliskie sercu morze
Marto, jak zawsze czytam Ciebie z wielkæ
przyjemnoscia.
Swietny wiersz, a pazdziernikowi kochankowie, moim
zdaniem sa tak przerozni jak sam pazdziernik sam
w sobie jako miesiac roku.
Pozdrawiam i miłego weekendu zycze.
Masz rację, zimne, polskie wakacje nie są takie złe
;-)
Tak bardziej poważnie, ileż tu jest naszego,
słowiańskiego klimatu, tych wszystkich smutków i
swetrów. Takie wszystko prawdziwe.
Pozdrawiam :-)
Rzeczywiście przesmutne to rozmijanie się pór... I
"gdy kochać znaczy cierpieć", a cierpienie rzekomo
uszlachetnia... A to by znaczyło zapewne, że w PL-ce
płynie już błękitna krew :-(...
Mówią, że tęsknoty i pragnienia cenniejsze od złota...
Może i tak, ale tylko wtedy, gdy ktoś bliski wyjechał
w delegację na kilka dni. Inaczej trzeba odgadywać
imię własnej samotności... Często i we dwoje...
Piękny Wiersz, jak zawsze.
Pozdrawiam ciepło, Marto :-)
Witaj Marto :) Wiele emocji, pragnień czułości i
ciepła, w przekazie wiersza.
Podoba się bardzo.:)
Pozdrawiam serdecznie.:)
zachwycająco pieknie wyrażone pragnienie i potrzeba
miłości,
pozdrawiam serdecznie
:)
Życzę peelce wiele ciepła. Nie tylko takiego, jakie
może dać sweter.
Sweter daje iluzoryczne ciepło utraconej miłości...
Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia życzę:)
pięknie napisany wiersz o pragnieniu miłości,
bliskości, dotyku.
Smutek i samotność. Czasem nie ma dobrego momentu na
bliskość, nie fizyczną lecz taka prawdziwą.
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie :)