Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Świadomość beznadziei

Oszukałem Boga
Myślałem o agresji i miłości
zabójcza mieszanina młodości i gniewu
czasami znaczyło to religia

czekałem na szczęście i spełnienie
nie wiedziałem że zabijałem marzenie
zlepek wspomnień i nadzieji
skonałem u wrót do podziemi

za późno usłyszałem krzyk
dłuto losu nieudolnie zarysowało moje lustro
jak rozgrzany kamyk na plaży chwil
nie dokońca świadomy swojego istnienia
w niezmiennym spokoju trwam

Mam to co najcenniejsze:
w kieszeni woreczek z ziemią
w oczach sól doświadczeń ludzkości
w ręce młot kowala
w lodówce serce jeszcze ciepłe

autor

Bastart

Dodano: 2007-06-13 09:03:29
Ten wiersz przeczytano 427 razy
Oddanych głosów: 1
Rodzaj Biały Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (1)

secret17 secret17

świetny wiersz- jest jedną wielką metaforą, jedną
wielką zagadką, na któą trzeba znaleźć rozwiązanie, by
zrozumieć twoje intencje i uczucia. bardzo ładnie i
zgrabnie to wszystko ująłeś:))

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »