Świat jej takiej jeszcze nie...
Czasami, trzeba znać swoje wnętrze, które nigdy nie ujrzy światła dziennego.
Jedno marzenie, spojrzenie Twoje
Krzyk, tak głośny, że aż sie boję
Łza moja nic nie zmieni we wszechświecie
Kogo zabić miałam zabiłam, choć tego nie
wiecie
Nie znacie mojego drugiego oblicza
Wzroku tak okropnego niczym uderzenie
bicza
Intryg, kłamstw i manipulacji
W tym jestem najlepsza, w tym mi nie brak
gracji
Dwulicowość, która mną włada
Chęć zemsty nigdy ze mnie nie opada
Opentana jestem na dwa wiatry
Zło swoje szerzę od morza aż po Tatry!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.