Swiat między palcami...
(...czasami się rozłazi)
przyzwyczajenie drugą naturą
półgłosem myślę a mówię szeptem
moją obecność - lecz nie wiem którą
jakoś ze światem i ciszą zepnę
przespany ranek goni południe
zacietrzewione usta w półmroku
ciało zmęczone stęka paskudnie
nikt nie usłyszy dziś moich kroków
obdarte słowa wiara w łachmanach
pocerowane smutkiem marzenia
miłość w chodakach łzami zalana
grzechy się snują bez rozgrzeszenia
Komentarze (4)
Świetny Brawo! Tak się czuje człowiek gdy życie jest
nie takie jak obiecywało Klimat smutku i zniechęcenia
dobrze oddany Widoczny talent Autora Wyrazy uznania
Musimy bardzo uważnie przemierzać życie aby nie
przelało się między palcami,.Gratuluje pomysłu na
wiersz.
w bardzo ladny sposob oddalas to co czuje kazdego dnia
wiekszosc ludzi,szara ,nudna rzeczywistosc ze swoimi
troskami i smutkami
Świat między palcami niby taki smutny a jak pieknie
przez Ciebie opisany, najpiekniejsze są w wierszu
metafory i klimat jaki stworzyleś