Świat (ramion)
Świat
Horyzont rozciąga się między twym
łokciem
a obojczykiem.
W twych oczach
zachody i wschody
i usta
szkarłatne półksiężyce
skradzione niebu Saturna.
Tańczę
w twych dłoniach.
Kreślę linią bioder
granice pragnień.
Śpiewam westchnieniem
błagalne modły bogom świtu
by zaczekali
choć chwilę.
autor
jamaica
Dodano: 2009-08-10 16:50:25
Ten wiersz przeczytano 541 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
b.delikatnie - niczym dotyk bez dotyku. pozdrawiam
wiersz podoba mi się - wyraz westchnieniem - w swojej
budowie rozciąga cała dozę erotyzmu zawartą w wierszu
...i jest delikatny - to moje zdanie - pozdrawiam