Świąteczny ból
pierwsza gwiazdka na niebie
na stole karp, z uszkami barszcz
opłatek czeka na podzielenie –
we mnie zbiera się na płacz
jak z uśmiechem i radością
życzyć samych dobrych dni
jak napełnić się radością
gdy jej serce ledwie tli?
od tygodnia wciąż to samo
Bóg zabiera duszy cień-
moją babcię ukochaną
w ten szczególny, Boży dzień
lecz za kilka dni, miesięcy
gdy goryczy minie czar
w mój cudowny świat dziecięcy
spojrzę, mrugnę babci w stronę
gwiazd…
[*]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.