Przy pustym stole
Nie będziemy czekać na księźyc
i na gwiazdy. To takie banalne.
Ty mnie w dłoniach swoich uwięzisz,
roziskrzenie za dnia z oczu zgarniesz.
Nie będziemy czekać na księżyc,
w słoneczności nam bardziej do twarzy.
Pominiemy noc. Na krawędzi
światła cuda się mogą wydarzyć.
Nie będziemy czekać do zmroku.
W obcych niebach, gdzie chmury ugrzęzły,
za zakrętem czyha niepokój.
Nie będziemy już czekać na księżyc.
Zosiak
Komentarze (77)
Wow, az zaniemówilam.
"(...)W obcych niebach, gdzie chmury ugrzęzły,(...)"
Magic
Zosiaków jest piękny
Dziękuję za myślenie :)
może to trzeba tylko tło zmienić
trochę uniewyraźnić zielone koło
i już by się przeszło jako tania
podróba - dla wyjaśnienia lepiej
dopiszę, że znęcam się tutaj nad
moim Avatarkiem w blasku Twojego
83: a szkoda, bowiem w księżycu
iskra odbija się nie oślepiając;
gratuluję wysokiej punktacji; ja
myślałem, iż to idzie najwyższej
do pięćdziesięciu - niesamowite.
Wando, Konwalio, bardzo Wam dziękuję :)
Pięknie o spotkaniu na krawędzi światła...
Wow dla wiersza :) i tej zachwycającej frazy:
"roziskrzenie za dnia z oczu zgarniesz".
Pozdrawiam serdecznie :)
Dziękuję :)
Witaj Zosiu!
WOW!
Pozdrawiam świątecznie:)
Dziękuję Wam :)
Zadumałam się :)
Przyjmij proszę Zosiu życzenia Zdrowych i Radosnych
Świąt Bożego Narodzenia :)
....☆
..▄█▄
▀▀█▀▀
Dziękuję :)
Bardzo mi się podoba Twój liryk :)