Światły bezrobotny.
Zdałem maturę, dyplom zrobiłem,
I…tak karierę swą zakończyłem.
Bo gdzie poszedłem z takim papierem,
To każdy mówił ,,chęci mam
szczere’’,
,,Ale zatrudnić dzisiaj nie
mogę’’.
Udałem więc się po zapomogę.
A tam urzędnik lekko zdziwiony,
,,Pan do mnie idzie, tak
wyuczony’’.
,Zdolny’’ – popatrzył tu
na wyniki,
,,musi pan wybrać jakieś
praktyki’’.
,,Najlepiej w pracy’’ –
pomyślał cwanie,
Tym zakończając me przesłuchanie.
To wyruszyłem ,,zwiedzać ‘’
zakłady,
Gdzie powtarzano mi ,,nie da
rady’’.
Po to uczyłem się przez lat tyle,
By ktoś mi mówił żem jest debilem.
Co ma papierek za swe starania,
Służący tylko do podcierania…
Nie skończę czego choć nerwy duszę,
Gdy życie śle mi ,,nadmiary’’
wzruszeń.
Miałem nabitą głowę marzeniem,
A wyszło zwykłe ludzkie cierpienie.
By rzucać kłody ponoć światłemu,
Lecz od początku bezrobotnemu.
Komentarze (6)
Szczerze prawdziwy Twój wiersz.
Sama prawda w Twoim wierszu .....magistry
sprzątają....i gdzie tu polityka ...:):):)
często o dostaniu posadki decydują układy, znajomości,
nie ważne są kwalifikacje...przykre to jest i
chore...wiersz super ...pozdrawiam
Teraz musisz się uzbroić w trzy oręży, cierpliwość,
wytrwałość i determinację, praca wymarzona na pewno na
ciebie czeka tylko musisz odnaleźć to miejsce.
Po to uczyłem się przez lat tyle,
By ktoś mi mówił żem jest debilem.
Co ma papierek za swe starania,
Służący tylko do podcierania…
Nie skończę czego choć nerwy duszę,
Gdy życie śle mi ,,nadmiary’’ wzruszeń. -
zrezygnowałabym z tych wersów - choc z pewnością
emocje są tak duzo że trudno będzie - ale sprawdź sam
wiersz będzie krótszy i zgrabniejszy - nie mniej
jednak - nawet bez zmian robisz nim silne wrażenie!
często tak bywa,że papierek który posiadamy na nasze
starania,
służący tylko do podcierania…trafne
spostrzeżenie