Świątynia
temu, który jest moją Prawdą... Bogu
Najbogatsza ze wszystkich
świątynia ciała
miejsce, w którym szukam samej siebie
tego co jest ukryte
przed każdym
poczucia przynależności i wartości
odnalezienie siebie
jest takie trudne
i nierealne
jakby zmyślone
przeze mnie
z nadzieją, że uwierzę
że mogę
choć nie jest mi przeznaczone
z łatwością dotrzeć
do zakamarków myśli
ulotnych
a jednak żłobiących we mnie poznanie
poznanie dobrego i złego
owoc z zakazanego drzewa
potrzebny
a jednak niszczący
oddalający
od poznania i bliskości
z Prawdą
Zawiła droga
odkrycia tego, co we mnie
co znajduję na ołtarzu
mojej świątyni
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.