świece
Twój zapach
zapach kwiatów
miesza się
przenika się
z zapachem wosku
migotliwe światełka świec
otaczają nas
a my płoniemy tak jak one
trawieni ogniem miłości
świeczki pocą się
ociekają woskiem
a my wtuleni w siebie
nie potrafimy się nasycić
nie potrafimy kłamać
płomień naszej miłości
musimy chronić
żeby wichry życia
nie zdmuchły go
nie potrafimy kłamać
Chce zawsze być z Tobie
budzić się rano i wiedzieć
że jesteś obok
a co wieczór
przy świecach
pragnąłbym rozpalać
wielkie ognisko miłości
Jesteś dla mnie jak powietrze
niezbędna
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.