Świerszczyk za kominem
Miło jesienią i zimą,
Gdy świerszcz ćwierka za kominem.
Cykanie w domu świerszczyka
To taka słodka muzyka:
Na dworze zadymka lub plucha,
A tu ogień ciepło, sucho
I słychać w całym mieszkaniu
Świerszczyka za piecem granie.
* * *
Lecz szczęście małżeńskie kona,
Gdy przypadkiem jakoś żona
Znajdzie za piecem świerszczyka.
Mąż nie czeka – z kuchni zmyka.
Komentarze (17)
Duże brawo za świerszczyka. - Świerszcz w kominie -
gra muzyka.
Masz Babo - świerszcza!.. (i jest problem) - Nie
dogodzisz.
:)
Pozdrawiam
Witaj.
Świetnie napisałeś, o tych swierszczykach, ten trzeci,
rozbawił na maksa.:)
Umiesz sprawnie, podać czytelnikowi, humor, w swoich
utworach.
Pozdrawiam i Dobranoc.:)
Jak dobrze, że nie mam pieca ;)
Myślę, że pornografia papierowa to dziś przeżytek...
No chyba, że sentymentalni koneserzy...
Pozdrawiam :)
Dwa jak z bajki dla dzieci, ostatni robi woltę. Czuję
się zaskoczony (pozytywnie).
czy one jeszcze istnieją ?
może nie warto ich za kominem chować?
oj tam, faceci muszą mieć jakieś słabości. :):)
Aleś zakończył cha cha :)
:)) Nieźle zaświerszczyłeś.
Pozdrawiam :)
oj, to jeszcze istnieją świerszczyki? ;-)
Wesoło o świerszczyku
Pozdrawiam serdecznie :)
Najlepiej gdyby zmykal do sypialni a żona za nim.
Wesoło. Pozdrawiam.
:)) Ten świerszczyk z trzeciej strofy
nie cyka a tyka - jak mechanizm zegarowy. Miłego
dnia:)
O jaki świerszczyk chodziło? Michaaale......( o kilka
kropek za dużo, zabrałam od Tomasza, nie będzie miał
rymu)
No to musi być stary dom z piecem kaflowym i
kominem...Pewnikiem ogrzewany drewnem , które nalezy
porąbać...Nie dziwota,że szczęśnie małżeńskie
kona...Dzisiejsze kobiety i kobieciątka wolą mieszkać
w luksusie... Serdecznie pozdrawiam: )) Ćwirk!