Święta z rodzicami
Miesiąc czekałem
Na to spotkanie
I prawie płakałem
Bo nie wiedziałem co się stanie
Przyszedł w końcu czas
Tak bardzo upragniony
Spotkałem znowu was
Miłości waszej spragniony
Czas w miejscu stanie
W tym przepięknym domu
Brat po staremu miny stroi
Nie oddałbym tego nikomu
Tato z krzyżówką walczy
Mama coś gotuje
Czy już wam wystarczy
By zrozumieć co serce czuje?
Takie proste chwile
Pozostaną kiedyś wspomnieniami
Ale wspominał je będę zawsze mile
Bo przeżyłem piękne chwile z rodzicami
...kochajcie rodziców... bo kiedyś zatęsknicie za nimi jak ja...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.