świetlanie
Świetlanie
Spływa na mnie słodka porażka
Ironicznie
Przebaczam sam sobie
Strachu skamieniałą ozdobę
Bez wrażliwości
Poeta po czerwonej stronie
Nie pozwalając zapomnieć
Myśl obok stoi
W głębi świecy
Zapalając się powoli
Pożegnania na płycie lotniska
Rozczarowanych zapach swetrów
Moja słodka mgiełka
Mdleją myśli w blasku upadków
Umieram
w niepewności naszych serc…
autor
klik
Dodano: 2007-10-14 20:57:49
Ten wiersz przeczytano 569 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.