Święto łapania za biust
Piątego lipca drogie panie,
bez staniczka każda jedna,
tylko bluzeczki rozchełstane,
kuszące biustem, jak Ewa węża.
To nie bajeczka, lecz realia,
Matki natury subtelny gest,
każdy mężczyzna opuszkami -
jakie to szczęście cudowne jest.
Raz jedną wargą, a raz drugą
i w pocałunkach czarownie tkwi,
niech boska rzeczywistość,
panowie! - to już za kilka dni.
Eksplozje miłości i uniesienia,
Amora strzały dosięgną też,
łapczywe spojrzenie, serca drżenie
w ten jeden niezapomniany dzień.
Że to święto już istnieje,
w górę biusty drogie panie,
niech rozpusta zaszaleje
już w sobotę od śniadania.
Onieśmielenie zniknie w kącie,
albo się skryje, gdzieś pod strzechą,
piękno natury przecież chciało,
żeby ponętnie kusić grzechem.
Komentarze (85)
Ohoho, to podgrzałaś Panów przed 5 ;)
Pozdrawiam ;)))
Dziękuję maltech. Miłego wieczorku:)
dowcipnie,a święto pilnie oczekiwane
Miłe Panie w górę biusty,
bo nadchodzi dzień rozpusty ;)))
Pozdrawiam Grażynko:). Miłego wieczorku:). Dziękuję
Oleńko, świetnie cieplutko ale gdy Panowie to
przeczytają to dopiero sobie poużywają. Z uśmiechem
pozdrawiam. Bardzo dziękuję za wizyty u mnie.
Basieńko Szuraj istnieje, juz w tamtym roku coś o tym
pisałam:). Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Basiu23:). Pozdrawiam
Hmm! nawet nie wiedziałam, że takie święto istnieje!
teraz już wiem!
Pozdrawiam Oleńko! serdeczności:)
Olu no pięknie jak zwykle u Ciebie
U mnie codziennie taki dzień ahhaahah
pozdrawiam :))))