Święto łapania za biust
Piątego lipca drogie panie,
bez staniczka każda jedna,
tylko bluzeczki rozchełstane,
kuszące biustem, jak Ewa węża.
To nie bajeczka, lecz realia,
Matki natury subtelny gest,
każdy mężczyzna opuszkami -
jakie to szczęście cudowne jest.
Raz jedną wargą, a raz drugą
i w pocałunkach czarownie tkwi,
niech boska rzeczywistość,
panowie! - to już za kilka dni.
Eksplozje miłości i uniesienia,
Amora strzały dosięgną też,
łapczywe spojrzenie, serca drżenie
w ten jeden niezapomniany dzień.
Że to święto już istnieje,
w górę biusty drogie panie,
niech rozpusta zaszaleje
już w sobotę od śniadania.
Onieśmielenie zniknie w kącie,
albo się skryje, gdzieś pod strzechą,
piękno natury przecież chciało,
żeby ponętnie kusić grzechem.
Komentarze (85)
więc ruszam dzisiaj w miasto i łapał będę cizie...a
niech mnie która ruszy to złapię jeszcze niżej
Miłego Andrzeju:-) :-)
sąsiadka nie świętuje i dostałem w ryj:) ale się nie
zniechęcam, idę na rynek:)miłego Olu
no to będzie ballllllll
Miło mi ZofiaK że zajrzałaś i do mnie. Pozdrawiam
serdecznie:)
Dziękuję Mariolu:). Miłego
Pozdrawiam Karolu, tak już jutro, ubieram golf:):)
Dziękuję Mariolu:). Miłego
Pozdrawiam Karolu, tak już jutro, ubieram golf:):)
super na wesoło no to i ja czekam na jutrzejszy dzień
pozdrawiam
A to ci dopiero, to już jutro
Fajny z humorem wiersz:)Pozdrawiam cię Olu i dziękuje
za wizytę u mnie.
Chyba mamy awarię w systemie, czy u Was też tak jest?
Chyba mamy awarię w systemie::). Czy u Was też tak
jest?
Tak skoruso:), czego to jeszcze nie wymyślą.
Pozdrawiam. Miłego dnia:)
Zaraz MamaCóra zerknę i poprawię to śniadanie.
Dziękuję
Już jestem, choć faktycznie nie mam czas:), cała ja:).
Bella Jagódka, pisałam już kiedyś, że w technice
wiersza nie jestem dobra, choć dzięki wam i tak
nauczyłam się dużo. Mimo, że jestem już tu drugi rok,
nadal cenne są dla mnie wszystkie dobre rady. Kiedyś
też podobny komentarz napisałam do mariat i właśnie
mariat doradziła mi - nieregularny. Jestem tylko
samoukiem:0. Dziękuję za wizytę. Pozdrawiam
serdecznie:)