Święto Wolności
Wiersz napisałem z okazji Święta Wolności. Trochę przeleżał w szufladzie.
Pytam tak z troski, proszę wybaczyć,
choć jeszcze długo złość mnie nie minie.
Czemu nie można było wyznaczyć
szpitalnych badań w innym terminie?
Jak to możliwe przy takim święcie?
Toż to na kpiny jakieś zakrawa…
żeby w tak ważnym dniu w parlamencie,
pustką świeciła prezesa ława???
Któż bardziej godzien iść za mównicę,
mową płomienną powitać gości?
Prezydentowi ścisnąć prawicę,
na znak pokoju oraz miłości?
Niech świat by widział i zapamiętał
ile szacunku w polskim narodzie…
Jak szanujemy się nie od święta,
jaka nas jedność łączy na co dzień!
J. L. 4 czerwca 2014
Komentarze (28)
Świetna puenta- brawo:)
Bardzo ładny wiersz, a z tym szacunkiem jest co raz
gorzej.
Pozdrawiam. Dobrej nocy.
Ładny wiersz, pozdrawiam:)))
"Folwark zwierzęcy"
temat dość znany
no i dlatego
mamy co mamy:)))
Pozdrawiam pięknie:)))
ma Pan rację...pozdrawiam.
W pełni się z Tobą zgadzam,pozdrawiam
zgadzam się z Gregcem...Bardzo dobry wiersz:)
Pozdrawiam:)
/Któż bardziej godzien iść za mównicę,/
hm....
no właśnie
kto?,
muszę chyba wybrać się do okulisty,
a-no z tymi badaniami jest pewien kłopot
dzwoni gościu do przychodni i pyta na
jaki termin można zarejestrować się do okulisty
za cztery lata
pada odpowiedź
-rano czy wieczorem
a co to za różnica
przecież to za cztery lata
-no tak, ale za cztery lata rano, mam właśnie
wyznaczony termin na badanie u okulisty
bardzo ważną sprawą są wyznaczone
terminy i nie można ich lekceważyć
buziale jak Dunaju fale
"Jaka nas jedność łączy na codzień" Łączy nas z
pewnościa dobra więż. Są przypadki pojedyńcze. Ja
mieszkam w Kanadzie 30 lat i czuję tą więż, jedność.
Polacy są dobrym, czułym, mądrym, zdolnym narodem.
super wiersz pełen żalu i niezrozumienia, ale myśmy
tylko plebsem, pył marny nie warty zachodu-ale przed
waborami to nas znają, nawet po imieniu!
Ironicznie i na czasie:)