Świt
Co za noc o Bogowie
skradła moje ciało i serce
sam nie pojmuję
jakim cudem
wiem że jest miłością
dodaje siłę
popędem do rozkoszy
w nieznane zakątki świata
czerpałem inspirację uniesień
tworząc wersy
płynące z falami kolorem nieba
były skąpane niebiańską błogością
ach wzdycham
do melodii wzruszeń
autor
Iris&
Dodano: 2020-07-30 17:14:24
Ten wiersz przeczytano 1396 razy
Oddanych głosów: 42
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (39)
świt - jutro 5,30 dzwonek i faren nach arbait. Dobrze
chociaż, że jestem szefem. A o seksie o świtaniu lubię
poczytać.
Pa Mariolu :):)
Co za noc!!! - taka mała złodziejka, kradnie serce i
ciało
i wciąż jej mało.
Oj bieda idzie...
Doskonale rozumiem, gdy zostanie serce skradnie tak
nagle :) Pozdrawiam serdecznie +++
Peel przepadł z kretesem ;-)
Pozdrawiam
widzę, że miłość już złapała peela w swoje sidła.
Piękne rozmarzenie.
Tak to czasem jest, że pozostają jedynie
Westchnienia...
Pozdrawiam serdecznie :)
Z przyjemnoscia czytalam.
Pozdrawiam:)
Witaj Irisku.
Tak to już jest z tą miłością, ona przychodzi kiedy
chce.:)
Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie,:)
Piękne sercowe rozmarzenie miłosne, ach wzdycham do
melodii wzruszeń, pozdrawiam ciepło.