Świt nad jeziorami
Patrzę zza firanki:
skulony z zimna port,
we śnie pogrążone jachty,
cisza milczy jak dzwon.
Twoja twarz- biała róża,
w poduszkę świtu zapada głębiej,
wiem, nie zostaniemy tu dłużej,
wszystko na próżno, daremnie.
Tarcza słonecznego zegarka
wschodzi nad lasami,
rozbłysła zapałka-
świt nad jeziorami.
autor
slawerock
Dodano: 2009-02-06 00:01:00
Ten wiersz przeczytano 680 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Myślę, że nie tylko pejzaż świtu nad jeziorem miałeś
na myśli. Zamknąłeś w tym wierszu głębsze myśli - i
pięknie Ci to wyszło.
...spojrzenie w przeszłość, która w sercu wspomnieniem
oczami teraźniejszości. Ciekawy wiersz.
hmm.. miłości jak czasu nie da się zatrzymać niekiedy
dana jest nam tylko na chwilę... biała
róża...platoniczna,niewinna.. Ładny ,nastrojowy wiersz
Mimo zimna, świt nad jeziorami otulonymi ciszą jest
piękny...
Tęsknota za minionym.Ładnie ...
Oj powiało melancholją, i to wcale nie od jeziora :)
kazda , nawert i ta najszczesliwsza chwila,
przemija...Staruszecz Czas sie dla nikogo nie
zatrzyma....- melancholijny wiersz...smutny...
czas przystanął na chwilę ..zamknięty w wierszu
..przemijanie czy tylko pora roku... smutny klimat
,..ładne słowa
piękny świt nad jeziorami