Świt Obiecany
zimny
lodowaty świt
ten sam
który dojrzewał przez wieki
w biblijnych przypowieściach
kroczył przed siebie
zaglądając głęboko w źrenice
aż po samo dno duszy
i mordując bezwzględnie
każdy sen
mogący jeszcze
zrodzić nowych bogów
rozdeptując cienie
przymarznięte do słońca
zmierza nieubłaganie
daleko
poza granice
wszelkiego zwątpienia
wprost ku czemuś
co więcej jest
niż mrokiem
autor
dark apostle
Dodano: 2019-11-30 14:26:20
Ten wiersz przeczytano 443 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Podoba mi się ten wiersz.
Intrygujący
Pozdrawiam :)
Bardzo dobry, szczególnie część pierwsza.
Witaj.
Wiersz, zatrzymal, bardzo refleksyjny.
Zblizamy sie do tego "lodowatego switu", ktory czy
chcemy czy nie, nastapi.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Obrazowo ujęta mroczna sceneria życia.
Myślę, że podobnego stanu poczuł każdy z nas choć raz.
Pozdrawiam.
Marek
Dobry wiersz, gorzki w swojej wymowie...
Dobrego dnia Poecie/tce życzę :)
Dla mnie brzmi groźnie, jak zapowiedź
końca świata. Miłej soboty póki co:)