Sylvia P.
nawoływałaś gdy nikt nie słuchał
pustka wylegiwała się w twoim fotelu
a śmierć z tupetem jej kibicowała
ciemno w tobie ciasno i duszno
fascynacja umieraniem coraz
mocniejsza
nawoływałaś gdy nikt nie słuchał
pustka wylegiwała się w twoim fotelu
a śmierć z tupetem jej kibicowała
ciemno w tobie ciasno i duszno
fascynacja umieraniem coraz
mocniejsza
Komentarze (16)
Ted wysoko konfesyjnie odpadł od Plath
poezja przerosła im na córkę obrazy
podobno Sylwia odeszła bez urazy;
za duży był dla niej świat - rykoszet
pod szklanym kloszem antydepresanty dały w gaz na
krawędzi w puli cera..