Syn marnotrawny
Głaskałem myśli słów pieszczotą
tępotę przykryć chciałem puchem
w końcu zostałem sam idiotą
prowadzę dialog z własnym duchem.
Szyderczy uśmiech wnętrze drąży
brzmi jak muzyka Orfeusza
za Eurydyką śpiew ten krąży
wszak u Hadesa jest jej dusza.
Ojagros rzekom daje źródła
- co mogę dać ? Ja człowiek szary
choćbym do nóg przyprawił szczudła
i tak nie zabrzmią muz fanfary.
Sam z moim duchem to rozsądzę
osąd nad duszą zlecę bogom
w drodze do ludzi nie zabłądzę
gdy pójdę z nimi wspólną drogą.
Komentarze (8)
Swietnie poprowadzony Ładny język poezji Wiersz udany
Pięknie Dziękuję za uśmiech trochę sarkastyczny ale
prawda Może tak być niestety Pozdrawiam ciepło:)
Puenta jest bardzo dobra -też tak uważam:)Takie
rozmowy z duchem są czasem bardzo pomocne w
odnalezieniu właściwej drogi:)Pozdrawiam
Bardzo ładny, rytmiczny wiersz...Pozdrawiam
serdecznie...
bardzo dobrze się czyta, rytmicznie:) rymy proste, ale
podoba mi sie wiersz
ten wiersz nasunął mi skojarzenie
że różne są koleje losu,ludzie idą każdy swoją drogą
dokonują różnych wyborów. Bardzo dobry wiersz:)
Pozdrawiam
Syn marnotrawny wybrał złą drogę, lecz zrozumiał w
końcu swój błąd. Jak wyznajesz ,, w drodze do ludzi
nie zabłądzę gdy pójdę z nimi wspólną drogą ,, i mam
nadzieję, że dobrze czynisz. Pamiętaj też o tym, że ,,
przyjaciele ,, potrafią zaprowadzić na manowce.
Bardzo ładny, wartościowy wiersz.
Pozdrawiam+++
Super wiersz pod każdym względem!
Tak bardzo, "zlecic tym bogom ",to sie nie da
raczej, ale warto miec nadzieje. Pozdrawiam