Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

syndrom niezaklętej rzeczywistości



sumiennie pada kolejny dzień
rynsztoki oddychają bąblami
żelbeton nieba miażdży kark
wprost proporcjonalnie do ciśnienia
rosną przymusy zachowań bezdusznie
staję się burzliwym mięsem
niewolnik kalejdoskopowej natury

w połowie schodów do ciebie ołowiane myśli
pamięć rzuca skojarzenia pod nogi następuje
metamorfoza wątpliwości w pewność jestem ból
jak potrącony szczeniak co prawie już zdechł

pomiędzy klamką a pukaniem zamarła dłoń

uderzyłem raz i uciekłem

autor

marcińczyk

Dodano: 2021-07-14 20:24:48
Ten wiersz przeczytano 1106 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

marcińczyk marcińczyk

... jakaś tam racja. Dają receptę i się bujaj... ;)
Choć np. u mnie już sam proch zrobił dużo i sobie nie
pozwalam na wiele. Ale człowiek czuje, że mogło być
sporo lepiej... ;)

Mily Mily

Ja efekty leczenia osób z ChAD widzę jak bandażowanie
otwartego złamania :(

marcińczyk marcińczyk

Cześć Mily... mocno smutna ta refleksja, a
przynajmniej niestety tak ją interpretuję (bo życie to
jednak suka), tym bardziej dzięki... :)

Mily Mily

Ostatnie trzy wersy znam z ...
Pozdrawiam Marcinie

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »