Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

syndrom niezaklętej rzeczywistości



sumiennie pada kolejny dzień
rynsztoki oddychają bąblami
żelbeton nieba miażdży kark
wprost proporcjonalnie do ciśnienia
rosną przymusy zachowań bezdusznie
staję się burzliwym mięsem
niewolnik kalejdoskopowej natury

w połowie schodów do ciebie ołowiane myśli
pamięć rzuca skojarzenia pod nogi następuje
metamorfoza wątpliwości w pewność jestem ból
jak potrącony szczeniak co prawie już zdechł

pomiędzy klamką a pukaniem zamarła dłoń

uderzyłem raz i uciekłem

autor

marcińczyk

Dodano: 2021-07-14 20:24:48
Ten wiersz przeczytano 1098 razy
Oddanych głosów: 20
Rodzaj Wolny Klimat Mroczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

waldi1 waldi1

Pozdrawiam serdecznie ...

marcińczyk marcińczyk

Cześć :) dzięki za głos i opinię :) i więcej luzu
życzę :)

wolnyduch wolnyduch

Ten wiersz, jak dla mnie dobry,
no i wymowny, boleśnie wręcz.

marcińczyk marcińczyk

Regiel, hej! ... ty chyba troszkę za dużo się
wszystkim przejmujesz i się nie doceniasz. A co do
odbioru tekstów, to czytelnik ma władzę
interpretacji... a że autor coś tam coś, to nie
powinno mieć większego znaczenia. To z tekstów powinno
wynikać czy autor np. bajdurzy, czy wszystko poznał na
własnej skórze... Dzięki za wizytę i więcej wiary w
siebie, tobie życzę :)

p.s. "teatr jednego autora" - z tym autorem świetna
literówka... aż żal poczułem, że sam tego nie
wymyśliłem ;)

marcińczyk marcińczyk

Mariat dzięki za wizytę, nawet nie wiesz jak mnie
nobilituje, że czasem do mnie zajrzysz :) ... a jak
mówimy już o odchyłach, to już czasem lepszy
największy lęk, niż choroblliwe poczucie wlasnego
geniuszu i nieomylności - wtedy dopiero się biedę robi
;) Ale to już inna historia... Mariat jeszcze raz
dzięki i wszystkiego naj :)

marcińczyk marcińczyk

Siema Mily - nic dodać nic ująć, sama smutna prawda...
powodzenia :)

mariat mariat

Wierzę, że strach paraliżuje. Znam te stany bardzo
dobrze i nawet wiem, że prowadzą do wielu chorób.
Zatem - życzę odwagi.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dzisiaj przeczytałem Twój wiersz; "teatr jednego
autora" Wybacz brak komentarza, bowiem dopiero teraz
zrozumiałem wymowę pozostałych Twoich wierszy, do
których komentarz byłby zawsze banalny.
Najserdeczniej pozdrawiam.

marcińczyk marcińczyk

Hej Szadunko... tylko w niektórych stanach jak np,
przy ChAD, w te światło się wierzy i je się widzi,
tylko się je interpretuje jako zło z którym trzeba
walczyć... i tu jest problem. Jeszcze raz dzięki za
wizytę i dobrą refleksję... szczęścia :)

marcińczyk marcińczyk

Cześć Zakochana i Anna, dzięki za wizytę i refleksję.
Wszystkiego dobrego :)

Mily Mily

Pacjent po lekach "nie jest sobą", ale bez leków w
chorobie też nie jest.
Ale leczony staje się "znośny" sam ze sobą i dla
otoczenia.
To wszystko jest takie smutne.

szadunka szadunka

Kiedy jest ciemno w długim tunelu, trudno uwierzyć, ze
na końcu jest światło, mrok tak boli, jednak to
światło jest i przyzywa. Wierzę, że będzie coraz
lepiej i tego życzę.
Pozdrawiam serdecznie.

anna anna

ciężki, mroczny- jak choroba peela...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »