Szafa
Stała w pustym pokoju szafa,
samą treścią wyglądu
postęp onieśmielała.
Już trochę skrzypiąca,
zostawiona sama sobie,
jak porzucony nóż
w wodzie.
I tak by stała bez sensu,
gdy nagle oknem
wleciał świeży ptak.
Ktoś może spyta...
Jak i co zrobił ptak?
Otóż obrawszy obiekt
puścił kał w obieg
i narobił na staro
autor
Kamil_P.F.L
Dodano: 2005-04-22 00:04:48
Ten wiersz przeczytano 587 razy
Oddanych głosów: 29
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.