SZALEŃCY
Szalony wóz
szaleńców wiózł
szalone gnały konie
szybkością strzał
przed siebie gnał
niestraszny był mu koniec
wzburzony pył
kopytem był
wiatr szarpał za ogony
kół ostry zgrzyt
za późno zbyt
piaszczysty klif i stromy
autor
ZOLEANDER
Dodano: 2017-01-17 17:59:38
Ten wiersz przeczytano 1033 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (23)
Dobre!
Pozdro Jolu.
Dynamiczny obraz z finałową katastrofą. Podoba mi się
w treści i formie. Miłego wieczoru:)
Jolu, bardzo miło się czyta ta dobrze zrytmizowane
wiersze z nietypowym układem rymów. Duże brawa
Serdecznie pozdrawiam paaa :)))
Zwykle taki jest koniec,
kiedy szaleństwo pochłonie!
Pozdrawiam!
Dramatycznie się skończyło.
Ciekawy wiersz, słowa ładnie
malują dramatyczność sceny.
:)
Serdecznie pozdrawiam!
Miłego ciepłego wieczoru życzę!
ciarki przechodzą po plecach
chroń nas Panie od szaleńców
pozdrawiam :)
Ten przekaz dramatyczny,
jest bardzo rytmiczny...
+ Pozdrawiam